sobota, 25 stycznia 2014

Język Polski: BUCEPHALANDRA - magiczne rośliny z Borneo

Niniejszy artykuł poświęcony jest jednemu z największych odkryć akwarystyki ostatnimi czasy - majestatycznym roślinom o nazwie Bucephalandra.
Opisałem tutaj moje wieloletnie doświadczenie w hodowli tych roślin, przedstawiłem warunki uprawy oraz historię wprowadzenia ich do akwarystyki. Niektóre zgromadzone tutaj informacje zostały zaczerpnięte ze źródeł internetowych oraz z zagranicznych forów akwarystycznych. Wszelkie pytania, uwagi oraz dostrzeżone przez państwa błędy w niniejszym artykule proszę zgłaszać na mój adres e-mailowy: vasteqplants@gmail.com

Źródło zdjęć: http://portfotolio.net/62693539@N07



W wyglądzie trochę jak Anubiasy i trochę jak Cryptocoryny. Gdy po raz pierwszy je ujrzano zostały porównane do Cryptocoryny.  Szczupłe, często oliwkowe liście bardzo ja przypominały. Ale pełzające kłącza i chwytne korzenie bardziej pasowały do Anubiasa. Bucephalandry, bo o nich mowa, to wspaniałe  i jeszcze stosunkowo trudno dostępne rośliny, które podbijają serca akwarystów na całym świecie za sprawą swojego majestatycznego wyglądu.


ŚRODOWISKO NATURALNE


Rodzaj roślin błotnych z rodziny Araceae, przystosowane do życia w rzekach z wartkim prądem wody. W botanice, rośliny są znane od 1858 roku. Istnieją dwa źródła pochodzenia nazwy Bucephalandra. Pierwsze, bardziej wiarygodne, traktuje o połączeniu trzech greckich słów: bous (byk, krowa), cephalê (głowa) i anêr, andros (męski), a to za sprawą kształtu męskich pręcików kwiatu, które wyglądają jak głowa byka.
Drugie źródło podaje nazwę wywodzącą się od czarnego konia Aleksandra Wielkiego - Bucefała ("bous" + "cephalê", Βουκέφαλος, Bukefalos). Bucefał miał znamię na łopatce, które swoim kształtem również przypominało głowę byka.


Wszystkie Bucephalandry są endemiczne co oznacza że występują tylko na ograniczonym obszarze i nigdzie indziej. Można je spotkać na największej wyspie Archipelagu Malajskiego czyli na wyspie Borneo. Wyspa ta należy do najsłabiej poznanych regionów świata. Od 1996 roku na Borneo odkryto 361 nowych gatunków fauny i flory. Do dnia dzisiejszego odnajdywane są również kolejne nowe odmiany Bucephalandr, które nie zostały jeszcze opisane w podręcznikach. Bucephalandry widywane są w rzekach i strumieniach, a czasami na brzegach rzek. Borneo znajduje się w strefie klimatu równikowego a to oznacza że panuje tutaj jednakowy klimat przez cały rok ze średnimi rocznymi amplitudami temperatury przekraczającej 20 st.  Pomimo niezmiennego klimatu na niektórych obszarach wyspy panują 2 sezony określane przez intensywność opadów. Podczas sezonu deszczowego, kiedy podnosi się poziom rzek, Bucephalandry rosnące na brzegu są zanurzane pod wodę nawet na kilka miesięcy. Nie przeszkadza to im jednak dalej rosnąć gdyż łatwo przeobrażają się w wersje submersyjne. Zasadniczą różnicą wersji submersyjnych, w stosunku do emersyjnych rosnących na lądzie, jest bardziej delikatna struktura liści oraz intensywniejsze ubarwienie. 


WARUNKI UPRAWY


Bucephalandry mogą rosnąć na kawałkach drewna, korzeni czy kokosów, ale z moich kilkuletnich obserwacji wynika że system korzeniowy lepiej jest rozwijany na twardym podłożu jak łupki lawy czy kamieni.  Korzenie przyczepiają się mocno nawet do śliskich kamieni. Czasami by odczepić roślinę wymagane jest użycie noża.


Istnieją dowody na to, że w czasie stresu związanego ze zmianami środowiskowymi (zmiana oświetlenia czy parametrów chemicznych wody) Bucephalandry mogą utracić swoje liście. Podobnie zresztą dzieje się u Cryptocoryn, dlatego też spotkałem się z określeniem "choroby Kryptokorynowej". W moich akwariach dochodzi do utraty bądź rozpuszczania się liści w wyniku nagłych zmian w nawożeniu, czy też powstania plagi glonów. Proces ten jest jednak stopniowy i nie dochodzi do rozpuszczenia od razu całej rośliny, więc jest czas na szybką interwencję. Póki pęd jest twardy i zdrowy, póty roślina jest dalej żywa i nawet tracąc wszystkie liście jest w stanie się odrodzić. W takim wypadku najczęściej pomaga zaciemnienie i natlenianie akwarium, podczas którego rozpuszczanie liści ustępuje i można zająć się stabilizacja parametrów. Bucephalandry w ciemnościach potrafią dalej rosnąć i wypuszczać nowe liście, jednak ich barwa nie jest już tak intensywna. W przypadku gdy roślina jest mała i słaba istnieje sposób na jej szybką regenerację poprzez częściowe zakopanie w nawożonym, aktywnym podłożu. Korzenie Bucephalandry bardzo je lubią i potrafią w ten sposób szybciej się rozrastać wzmacniając całą roślinę. Gdy ta już będzie duża a korzenie mocne, można ją przymocować do kawałka lawy, a nadmiar korzeniu umieścić pod nim, dzięki temu będą one dalej korzystać ze składników podłoża.

Aby zapewnić dobre ubarwienie wymagane jest mocniejsze oświetlenie (od 0.5W/L) oraz dodatkowe nawożenie wody. Już minimalne ilości CO2 i nawozów powodują ciekawe wybarwienie się liści. W swoich akwariach stosuję nawożenie wg. metody Estimative Index, dzięki czemu barwa liści jest mocno podkreślona. Wymieniając się roślinami z akwarystami prowadzącymi akwaria typu Low-tech dowiedziałem się że liście wyrosłe w gorszych warunkach nie były juz tak wybarwione. 

Etapy wybarwiania się odmiany Brownie Brown:

Zielone liście wyrosły jeszcze z formy emersyjnej na lądzie. Natomiast nowe ciemne, już u mnie w akwarium:


Z czasem liście zaczęły ciemnieć:


By finalnie uzyskać ciemnogranatowy kolor:


Fotka przedstawiająca wybarwienie się podwodnych liści odmiany Sayan-1 Black:


Bucephalandry mogą być uprawiane również w paludariach, ale liście są zazwyczaj słabszego ubarwienia oraz są sztywniejsze. Należy wtedy zapewnić dużą wilgotność powietrza gdyż w przeciwnym razie liście po prostu wyschną. W przypadku gdy osadzone są na kamieniach w paludarium to ich wzrost jest wolniejszy a to za sprawa braku składników odżywczych, które w akwariach czerpią bezpośrednio ze słupa wody. Rozwiązaniem może okazać się osadzanie ich korzeni w nawożonych, aktywnych podłożach.

Parametry wody jakie tolerują Bucephalandry to pH z zakresu 5-8, szeroki zakres GK i KH, temp 22-28 st. Na początku mojej przygody z Bucephalandrami dowiedziałem sie że nie tolerują one temp. wyższych niż 28 st. gdyż mogło by to doprowadzić do rozpuszczania się liści. W praktyce okazało się to jednak nieprawdą i w okresie letnim przy temp. wody dochodzącej nawet do 32 st. nie zaobserwowałem żadnego negatywnego zjawiska.
Należy zwrócić uwagę, że ze względu na fakt, iż Bucephalandry należą do rheotypów (rośliny prądolubne) więc optymalne będzie zapewnienie im podobnych warunków w naszych zbiornikach. Szybki nurt wody można wytworzyć za pomocą wewnętrznego filtra lub ustawić wylot filtra tak aby poruszały liśćmi Bucephalandr. Liście są bardzo elastyczne przez co odporne na duży ruch wody.
Tempo wzrostu Bucephalandr jest zależne od odmiany. Niektóre odmiany po zapewnieniu optymalnych warunków potrafią wypuszczać 2 liście tygodniowo, inne zaś 1 liść na 2 tygodnie. Ogólnie mówi się że są to rośliny wolno rosnące. Należy dbać o to by cała roślina miała dostęp do światła, a częste przycinanie może być sposobem na szybszy rozwój całej rośliny.


Kwitnienie ich odbywa się głównie pod wodą. Trudno jest powiedzieć od czego jest uwarunkowane. W przypadku Anubiasów kwitnieniu często towarzyszą pogarszające się warunki środowiskowe i uznawane jest jako forma przetrwania rośliny. Jednak u mnie Bucephalandry, mając dostęp do bogatych składników odżywczych, potrafią kwitnąć na okrągło, nie rzadko wypuszczając po kilka kwiatostanów na raz w obrębie jednej rośliny matecznej (fot. poniżej).





Spowolnienie tempa wzrostu może spowodować pojawienie glonów lub kropek zielenic na liściach, które mogą ograniczać dostęp do światła i dodatkowo spowalniać tempo wzrostu. Jednakże iż są to dość odporne rośliny to można temu zaradzić stosując polewanie liści 3% wodą utlenioną. Korzystne efekty w usuwaniu glonów nitkowatych oraz krasnorostów daje 10-20 minutową kąpiel w roztworze kwasu cytrynowego (jedna łyżeczka kwasku na 1.5 szklanki wody). Roztwór taki jest zbyt słaby aby uszkodzić mocne liście Bucephalandry, ale jest wystarczający aby pozbyć się z nich glonów. Ostatnimi czasy dowiedziałem się o jeszcze jednej skuteczniejszej metodzie usuwania glonów a mianowicie 5-10 minutowa kąpiel w roztworze płynnego węgla. Do 500ml wody dodajemy 4ml węgla w płynie bądź też innego glutaraldehydu (np. CIDEX dostępny w aptekach preparat do odkażania narzędzi chirurgicznych). Jest to o tyle bezpieczniejsza metoda że nie uszkadza delikatnych mchów i wątrobowców (jak to może mieć miejsce w przypadku zbyt mocnego roztworu z kwasku lub zbyt długiej kąpieli) oraz zabija więcej rodzai glonów.

NAZEWNICTWO HANDLOWE

Obecnie tylko trzy rodzaje odmian są opisane w podręcznikach: Bucephalandra Gigantea, Bucepholandra Magnifolia, Bucepholandra Motoleyana. W akwarystyce jednak spotykanych jest już blisko 200 wariacji nazw handlowych, spośród których wiele może stanowić nowe gatunki. Dlaczego jednak nie wszystkie? Dlatego że w sprzedaży, rośliny te występują głównie pod nazwami handlowymi, utworzonymi zgodnie z nazwami regionów, rzek bądź stanów, w obrębie których zostały one zebrane (Kedagang, Kualakuayan, Tapah, Sabah, Kalimantan, Sintang). Nazwy tworzone są też wedle sposobu ubarwienia i kształtów liści (Brownie Brown, Red Gaia, Super Blue). Ciekawym  przykładem nazewnictwa jest nadanie nazwy Brownie Ghost ("Karłowaty duszek") odmianie, która pojawiła się tylko raz w jednym miejscu po czym zanikła.

W kulturze akwarystycznej Bucephalandry pojawiły się dopiero w latach 2005-2006 i od razu stały się bardzo popularne wśród zagranicznej (głównie japońskiej) akwarystyce. Rośliny są bardzo drogie, ale z czasem staną się bardziej przystępne. 


UBARWIENIE I WYGLĄD

Dużą zaletą Bucephalandr jest występowanie wielu odmian o bardzo ciekawych kształtach liści. Można wymienić odmiany o kształcie liści podobnym do liści wiśni czy jabłoni. Liście mogą być owalne o równych obrzeżach, owalne o obrzeżach karbowanych, liście długie i proste, jak również długie i falowane, w kształcie migdału oraz o kształcie kropli wody. Kolory łodyg Bucephalandry są głównie różowe lub czerwone a liście wielobarwne. W zależności od gatunku, u niektórych można zaobserwować niemalże wszystkie kolory tęczy. Dużo jest odmian, u których na liściach pojawia się niebieski odcień. Jest to o tyle ciekawe ze odcień ten widoczny jest tylko pod pewnym kątem ułożenia liścia. U niektórych odmian można też zobaczyć inne odcienie tj. soczysta zieleń (połyskująca wręcz i widoczna również pod pewnym kątem ułożenia liścia), odcienie miedziane czy w barwach czerwieni. Stosunkowo mało jest odmian typowo zielonych (tj. Shine Green, Treasure 2011, Pawan), a najbardziej atrakcyjnie prezentują się odmiany ciemne o granatowych liściach (Brownie Brown, Kedagang, Black Centipede, Black Leaf).
Przykładowe formy występujących kształtów liści:

















Bucephalandry są to głównie rośliny małe (dorastające do 3-5 cm) i średniej wielkości (8-15 cm) Wstępują również w nieco większych odmianach do około 25 cm wysokości. Traktowane są przez kolekcjonerów jako odmiany duże, ale sami chyba stwierdzicie ze 25 cm roślina nie jest w cale duża. 


Fotki porównawcze kilku odmian na dłoni:















Charakterystyczną i rozpoznawalną cecha u wszystkich Bucephalandr są błyszczące plamki na liściach, mylnie rozpoznawane przez wielu akwarystów jako pęcherzyki powietrza wynikłe z procesu fotosyntezy. Plamki te występują u większości odmian z rodziny Araceae (foto. poniżej przedstawia inną roślinę z rodziny Araceae: Schismatoglottis Roseospatha). W zależności od odmian rozmieszczenie plamek może być mniej lub bardziej intensywne. Podobne plamki można zaobserwować również u Anubiasów, z tym że nie są one aż tak wyeksponowane. W przypadku wersji emersyjnych Bucephalandr plamki są również mniej widoczne, a ich intensywność zwiększa się na po zanurzeniu rośliny na nowo powstałych liściach.


Zdjęcia odmian u których plamki są najbardziej wyeksponowane:






Niestety Bucephalandry powoli zanikają ze środowiska naturalnego, głównie za sprawą eksploatacji i wycinania lasów na wyspie Borneo. Część odmian jest coraz trudniej dostępna, a niektóre występują już tylko w akwariach u kolekcjonerów. Jest to niestety smutna informacja, ale pocieszającym jest jednak fakt że zbieractwo tych pięknych roślin może odbywać się tylko w rejonach przeznaczonych do wycinki, więc "kolekcjonerzy/zbieracze" innymi słowy ratują je, dając im szanse na przetrwanie w naszych akwariach.  Pozostaje nam tylko wierzyć że tak się dzieje na prawdę.



2 komentarze:

  1. Vasteq świetna robota !!! ogólnie wielkie dzięki za wprowadzenie i rozpowszechnienie tych pięknych roślin na naszym polskim rynku akwarystycznym.
    Pozdrawiam
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawał swiświet roboty ! Miła lektura . Piekne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń